• Jak polska szkoła zabija kreatywność?

    Popełniłam plagiat – przyznaję się bez bicia. Podkradłam tytuł nieżyjącemu już niestety mojemu guru edukacyjnemu – Sir Ken Robinson’owi. On wprawdzie mówił o szkolnictwie ogólnie, ja dzisiaj odniosę się do naszego lokalnego systemu, który rozczarował mnie ostatnio do bólu. Rozczarowanie #1 Szkołę mamy jaką mamy, każdy ma z nią lepsze czy gorsze doświadczenia. Ja swoją wspominam przeciętnie. Gdy po studiach zaczęłam pracować w szkole państwowej myślałam, że zmienię świat. Niestety gorliwości starczyło mi tylko na trzy lata – uwielbiałam uczyć, jednak system nie zachęcał do eksperymentowania. Piosenka na lekcji angielskiego? Toż to strata czasu, ucz z podręcznika i trzymaj się planu. Takie mam wspomnienia z pierwszych lat pracy. Na szczęście…